W pustyni i w puszczy
TRASA W PUSTYNI I W PUSZCZY (CZERWONA) – jest to długi, bardzo ciekawy krajobrazowo szlak, na którym znajduje się ponad 15 kapliczek! Długość: 28 km Stopień trudności: dla zaawansowanych Nawierzchnia: asfalt, drogi gruntowe, leśne i piaszczyste Proponowany początek: stacja PKP w Tłuszczu Meta: stacja PKP w Jasienicy Zobacz zdjęcia z trasy: KLIK Pobierz folder: W Pustyni i w Puszczy.pdf Opracowanie: Klaudia Żmudzka i zespół projektu „Rowerem przez Równinę”
CIEKAWE PUNKTY:
- Mostek szczęścia w Rudnikach
- 300-letnie dęby przy szkole w Stryjkach
- Mogiły Powstańców Poległych w 1863, 1864 r. w Boruczy
OPIS:
Ruszamy spod Stacji PKP w Tłuszczu i przy wyeksponowanej na kopcu małej lokomotywie, skręcamy w lewo w ul. Kościuszki. Po lewej stronie mijamy Stołeczne Muzeum Ziemi Tłuszczańskiej, do którego warto wstąpić, Abu bliżej poznać lokalną historię. Dojeżdżamy do Stadionu Miejskiego i skręcamy w lewo. Ulicą Racławicką wyjeżdżamy z Tłuszcza. W miejscowości DZIĘCIOŁY skręcamy w prawo w ul. Irysową i dojeżdżamy pod świetlicę wiejską, gdzie można odpocząć na ławkach przy placu zabaw. Z ul. Irysowej skręcamy w lewo, następnie w prawo i ponownie jesteśmy na głównej trasie do STRYJEK, gdzie przy szkole zobaczymy dęby liczące przeszło 300 lat! Na rondzie w miejscowości KURY skręcamy w prawo, a następnie w lewo, w pierwszą piaszczystą drogę (przy przepuście). Mijamy mostek i wjeżdżamy do lasu (tam na rozwidleniu w prawo). W RUDNIKACH mijamy kapliczkę z wyrytym krzyżem i podpisem „W tym znaku zwyciężysz 313-1913”. (Tu ciekawostka: napis na tabliczce odnosi się do wizji Konstantyna Wielkiego, którą miał przed jedną z bitew. Choć nie był jeszcze wówczas chrześcijaninem, prosił Boga o pomoc w pokonaniu przeciwnika. Ujrzał wtedy na niebie świetlisty krzyż, otoczony napisem: „Pod tym znakiem zwyciężysz”. Konstantyn umieścił krzyż na swoim sztandarze i… odniósł zwycięstwo. Następnie wydał edykt mediolański, dający swobodę wyznania chrześcijanom, a kilka dni przed śmiercią w 337 roku sam przyjął chrzest). Jadąc dalej, po prawej, miniemy gospodarstwo, w którym hodowane są dzikie świnie (mimo groźnej nazwy są spokojne i bardzo zainteresowane przejezdnymi). Następnie droga powiedzie nas przez las i pola, zakręci w prawo i w okolicy rzeki przejdzie w asfalt. Nad rzeczką znajduje się mostek szczęścia i obowiązkowo należy tam wrzucić do wody grosik na szczęście! Pokonujemy mostek i jedziemy prosto, aż skończy się asfalt i wieś Rudniki. Przy tej drodze, na styku dwóch gmin, po lewej stronie mijamy kapliczkę z 1905 r., z tajemniczymi inicjałami „Zd. Jer. Zygłom”. Przejeżdżamy przez KĄTY – WIELGI (gm. Strachówka). Na pięknych łąkach można chwilkę odpocząć i posilić się. Za nami już połowa trasy! Jedziemy ciągle prosto utwardzaną piaszczystą drogą, aż zacznie się asfalt. Na rozdrożu, którego strzeże pobielana kapliczka, skręcamy w prawo do BORUCZY. Tuż za mostkiem, po lewej, zobaczymy spalony dom, po którym zachował się tylko fragment pieca i osmalone rowery wywieszone na płocie. Jedziemy dalej prosto, aż do znaków kierujących nas do „Mogił Powstańców Poległych w 1863, 1864 r”. Pomnik upamiętniający ofiary znajduje się w lesie (na prawo od polanki). Wracamy po śladach. Po wyjściu z lasu skręcamy w lewo. Po chwili asfalt się kończy, a utwardzana droga zacznie się robić całkiem piaszczysta – to znak, ż dotarliśmy na odcinek trasy zwany „pustynią”. Miejscami trzeba będzie prowadzić rowery. Dookoła, między drzewami, rozciągają się suche wrzosowiska. Gdy dotrzemy do JAŹWIA, w pierwszą asfaltową ulicę, przy sklepie, skręcamy w prawo, kierując się do FRANCISZKOWA. Droga wiedzie przez pola i łąki. Po lewej widzimy Dwór Franciszków i zaraz na nim skręcamy w prawo, do wsi. Po lewej mijamy kościół pw. Św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i jedziemy cały czas drogą asfaltową, która w MIĄSEM łączy się z ruchliwą drogą wojewódzką 634 (skręcamy w prawo na Wólkę Kozłowską, dalej na rondzie w lewo). Przejeżdżając przez Miąse, po lewej stronie mijamy kościół pw. Św. Jana Chrzciciela. Jadąc dalej tą drogą możemy wrócić do TŁUSZCZA (ok. 5 km), albo zjechać na ostrym zakręcie w lewo, do JADWININA. Przejeżdżamy przez wieś, a gdy kończy się asfalt dojeżdżamy do torów i przed przejazdem kolejowym skręcamy w prawo. Jedziemy cały czas wzdłuż torów, aż miniemy górujący nad polami kościół pw. Narodzenia Pańskiego w JASIENICY. Następnie mijamy szkołę i skręcamy w lewo w ul. Centralną, gdzie kierujemy się na metę trasy, czyli do stacji PKP.
ZDJĘCIA:
W PUSTYNI I W PUSZCZY – MAPA INTERAKTYWNA (kliknij na wybrany punkt, aby dowiedzieć się więcej)
Najnowsze komentarze